Profilaktyka ortodontyczna – co robić by Twoje dziecko nie trafiło do ortodonty

Profilaktyka ortodontyczna – co robić by Twoje dziecko nie trafiło do ortodonty

Wady zgryzu to powszechny problem, ale jego rozwiązanie do łatwych nie należy. Z drugiej strony zaniedbanie w tym zakresie może mieć daleko idące konsekwencje, od kwestii estetycznych, przez wadę wymowy, po problemy trawienne. Co robić, by nasza pociecha nie potrzebowała ortodonty?

Skąd się biorą problemy ze zgryzem?

Na kształtowanie się zgryzu ma wpływ wiele czynników i często nie da się zidentyfikować konkretnej przyczyny powstania wady u malucha. Wada to problem narastający z czasem. Wraz z rozwojem dziecko zmienia swoje nawyki, sposób odżywiania, uczy się mówić itd., a to wszystko przyczynia się do sposobu w jaki rozwija się jego aparat żucia. Problem zgryzu, który ujawni się w późniejszym wieku może w skrajnych przypadkach wynikać nawet z pozycji w jakiej śpi już w okresie noworodkowym i niemowlęcym. Badania wykazują, że prawie 90% wad zgryzu, to wady nabyte, a więc musiał wystąpić jakiś czynnik, który sprzyjał ich wystąpieniu.

Smoczek ortodontyczny, uspokajacz… – Dawać „dyda”, czy nie?

Ssanie smoczka związane jest z ruchem cofającym żuchwę. Oczywiście ssanie jest naturalną czynnością wieku noworodkowego i niemowlęcego i samo w sobie nie jest szkodliwie. Z drugiej strony przetrzymywanie w buzi sutka, smoczka do ssania i do butelki lub kciuka będzie prowadziło do nadmiernego napięcia mięśni cofających żuchwę, co w efekcie doprowadzi do wady zwanej tyłozgryzem. Smoczek bywa koniecznością, ale zwróćmy uwagę na jego odpowiednie dopasowanie. W przypadku smoczka butelkowego największe znaczenie będzie miała prędkość przepływu, rozmiar i jakaś forma zabezpieczenia przed połykaniem powietrza (system antykolkowy). Jeżeli chodzi o smoczki uspokajacze, to większość ortodontów twierdzi, że smoczek ortodontyczny, inaczej anatomiczny, jest najlepszym wyborem. Wymaga on współpracy malucha, sam nie utrzyma się w buzi, więc jest szansa, że maluch nie chcąc się męczyć szybciej go wypluje. Smoczek ortodontyczny ma charakterystyczny kształt imitujący swoją formą kobiecy sutek podczas ssania piersi, jest spłaszczony od strony języka i lekko wypukły od strony podniebienia.

Zgryz potrzebuje stymulacji

Dziecko w dużej mierze poznaje świat przed wkładanie wszystkiego do buzi. I bardzo dobrze. Gryzienie, ssanie, rozcieranie, urywanie kawałków pokarmu, a także nauka mówienia, to jedne z głównych czynników prawidłowego rozwoju zgryzu, a z drugiej strony problemu w tych obszarach są jednym z pierwszych sygnałów, że pomoc ortodonty może być konieczna. Z uwagi na potrzebę stymulacji tego obszaru, nie oszczędzaj dziecku pokarmów o różnej konsystencji, twardości, czy fakturze. Długie karmienie papkami, czy co gorsza wyłącznie butelką lub piersią zaburzy kształtowanie się zgryzu.